5 powodów dla których lubię gwasze - jak malować gwaszami. Watch on. 1. Można zaszaleć ze szkicem. Kiedy przygotowuję szkic pod akwarele skupiam dużo uwagi i jestem ostrożna jak saper. Każda linia musi być przemyślana, cienka i lekka, by nie była widoczna pod przezroczystą farbą. Z gwaszami problem nieudanych szkiców znika!
Co do teorii, że stworzyli nas kosmici (temat: annunaki, Sitchin, Ancient Aliens):jeszcze do niedawna w tę teorię wierzyłem, a jak napisałem o możliwości słuszności tej teorii na odwyku, to wszyscy mnie ZASRALI minusami, bo jak tak mogę wysnuwać teorie sprzeczne z biblią. Jakoś nikt się nie pokwapił, żeby dać argumenty przeciw (bo jak tak można szukać prawdy, trza wierzyć i nie myśleć!). Owszem, myliłem się, przyznaję, ale przynajmniej szukam, a nie jak niektórzy tutaj, którzy myślą, że są nieomylni, bo nie zagłębiają się w inny tych, którzy wciąż w Ancient Aliens wierzą:wejdźcie na youtube i wpiszcie: "Michael Heiser ancient aliens debunked" (wymagana znajomość języka angielskiego - 3 godziny filmiku, ale wywraca światopogląd o 180 stopni). Eliahu Kugielkopf 9 lat temu Przypowieść o drzewach to ks 6000 lat temu wg. pisma żył Adam, wcześniejsze dni - czy trwały 24h? To nie mogły być "nasze" dni choćby dlatego, że w pierwszych nie było jeszcze planet. Z tym potopem to jest tak, że jak przetrwały zwierzęta z np. ameryki południowej, jak się w tych wymiarach zmieściły wszystkie te gatunki i jak zbudować taką arkę tysiące lat przed erą żelaza - bez gwoździ, siekier, piły. A co z mitem o Gilgameszu? Jak to wyjaśnić? Wg. mnie to musi stara opowieść o potopie, być może powszechnie znana wśród hebrajczyków w którą Mojżesz wplata wiedzę o charakterze i sposobie działania Boga. Ale to jest historyjka! Twierdzić, że Biblia mówi o gadających drzewach to tak, jakby powiedzieć, że encyklopedia mówi, że jabłka wyciągają ze śpiączki. Bo przecież jest tam streszczenie królewny śnieżki. Ergo, encyklopedia jest nie jest uczciwe podejście do nie brał do statku ze wszystkich gatunków, tylko ze wszystkich rodzajów. Co to jest rodzaj definiuje sama Biblia - to zbiór gatunków, które się ze sobą w naturalny sposób krzyżują. Zakładając, że przekaz Biblii jest spójny i prawdziwy, organizmy przez jakiś czas na początku miały dużą zdolność różnicowania się w obrębie swojego rodzaju. Jeżeli tak, to faktycznie wystarczy wziąć po jednej parze z każdego dziwaczne założenie, że nie było gwoździ i siekier? Starożytni nie byli idiotami. Ich budowle przetrwały stulecia, bez żadnych remontów. Nowoczesne bloki PRL-u nie wiem czy sto lat o potopie są na całej ziemi. Trudno, żeby ich nie było, jeśli potop faktycznie był. Przy czym im bliżej okolic Mezopotamii, tym bardziej zbliżone są w szczegółach do Biblii. Biblia zawiera zdecydowanie najsensowniejszy i nie-mityczny opis z nich wszystkich. Reszta to najwyraźniej echa Co do potopu dawniej przed potopem nie było ameryki bo powstała po do zwierząt to dużo zwierzą powstało prze krzyżowanie przy dwóch np kotach po 1000 lata mamy ich 1000! Kreacjonizm zakład ze z kota nie powstanie nie kot. Przed potopem ludzi żyli znacznie dłużej niż teraz co do siekier ,młotów to wiedz że cały świat został zalany wiec nie wiemy jakich przedmiotu używali bo są albo wodzie albo ich nie ma już. I ostatnie Ludzie że starego Testamentu są podawani jako przodkowie ludzi z Nowego albo każdy mój przodek istniał albo ja nie istnieje. Kiedy Martin mówi o ewolucji w ogóle to widzi braki, np. skąd się wzięło pierwsze białko (ewolucjonista pewnie powie, że teoria nie mówi skąd tylko jak to dalej się rozwijało, ale mniejsza...)? A kiedy zaczyna teoretycznie łączyć Boga z ewolucją to nagle jakiś zgrzyt następuje i ewolucja "działa". Wnioskuje to po tym, bo Bóg nagle przestaje być potrzebny według Martina i przyznaje ateistom rację, są konsekwentni w tym co mówią. No ale, przy założeniu, że ewolucja działa, a Martin tak nie uważa :P Odnośnie wątpliwości Hossa o szybkości rozmnażania się ludzi, to polecam ten artykuł , a przy okazji i ten . Chociaż rysunek w tym drugim artykule, jest raczej dość symboliczny, pokazujący generalna ideę wzrostu, niż rzeczywistą wielkość do tego, co chyba Izi mówił, że niektórzy ateiści są niekonsekwentni w swoim niewierzeniu, to ja mam wrażenie, że jest dużo, tzw. ateistów, którzy po prostu są obrażeni na Boga. I wkręcają sobie, że nie istnieje, bo go nie lubią. Tak przynajmniej czasem się o nim wypowiadają, z dużą ilością emocji. Wyraźnie większą niż można by mieć w odniesieniu do czegoś co nie istnieje :) @Martin twierdzi, że ateiści nie są neutralnie niewierzącymi ale walczącymi niewierzącymi z wierzącymi. (język się łamie :)A ja uważam, że ateiści tak walczą z wierzącymi jak wierzący z ateistami, ale jednak chyba mniej intensywnie niż wierzący z wyznawcami innej Odwyk jest zalążkiem nowego ruchu religijnego /w przyszłości kościoła/ a Martin pączkuje w kierunku guru?Becia, tak się zapatrzyła w Boga, że wiedza o otaczającej rzeczywistości zeszła jej na dalszy plan a wszystko co ma, ma od „Bozi” (???) Kto, to, co to?cyklopy czy zaprzeczenie ewolucji? Nie sądzisz, że lepiej zapatrzyć się w Boga niż w naukowców? Nie dziwię się Gerald Twojemu minusowi. Jesteśmy społeczeństwem rozpracowanym przez psychologów, istniejącym dla konsumpcji, fachowo manipulowanym fałszywymi zestawieniami informacji, zabieganym do granic i nie przyzwyczajonym do refleksji, więc w efekcie bronimy tego naszego porządku świata. Jedno stwierdzenie, że daliśmy sobą manipulować i wyprowadzić się na manowce, a trzeba by zweryfikować wszystkie swoje poglądy. Zostałoby rumowisko, a na to, żeby zakasać rękawy i zacząć od początku mało kogo stać. Dlatego nawracają się ludzie, którzy dotarli na skraj przepaści i nie mają nic do stracenia. Mało kto nawraca się na spokojnie, bez jakiś strasznych tragedii. Ten czerwony minusik to pazurki w obronie swojego bezpiecznego porządku.:-( To ja dałem ten minusik. Żeby nie było. Bo to nie jest miłe, kiedy się mówi komuś "ty, a może lepiej, żebyś przestał w to wierzyć, i wierzył w to co ja wierzę" Dlatego go dałem. Też dostanę minusika? Hoss, moim zdaniem Gerald nie to miał na myśli. On miał na myśli tę alternatywę. Czy ludzie są na tyle godni zaufania, że warto podjąć to ryzyko, czy może lepiej spróbować z Bogiem, chociaż nie widać, słuchać trzeba się długo uczyć, stawia wymagania, a całkowitą pewność możesz mieć dopiero po śmierci. Jak masz do wyboru takich ludzi, jakich ja znam, to może lepiej od razu z tym niewidzialnym zaryzykować. :-) Ale oczywiście jak już kogoś namawiać, to na to, w co sami wierzymy. Inaczej bylibyśmy jeszcze bardziej zakłamani, mniej wiarygodni. A minusika nie dam.:-) Beciunia powiedziała, że coś w tym jest, że ludzie są religijni, bo potrzebują czyjejś opieki i bez Boga nie wyobrażają sobie jakby sobie poradzili w trafnie zauważa, że chodzi się do tych kościołów, w których jest ksiądz, którego się lubi, bo ludzie muszą mieć jakiegoś uważam, że podobnie wybieramy sobie środowisko religijne. Mamy się w nim czuć dobrze a mniej ważne jest czy głoszone przez nie „prawdy” mają prawdziwie nie mógł uwierzyć, że rodzą się zwierzęta i ludzie cyklopy. I długo brnął w swojej ignorancji! Jak zatem ma zaakceptować ewolucję?Becia przyznała, że katoliczka zabiła katoliczkę pod oknami jej mieszkania (obie praktykujące) a jej ateistyczny mąż tak nie czyni. Dziwne... Ja też uwielbiam inteligentną fantastykę Lema. „Bajki robotów” są dokładnie dla takich dzieci jak ja. IrekB "Czy Odwyk jest zalążkiem nowego ruchu religijnego"Zawsze odnosiłam wrażenie, że Martin chce uniknąć tworzenia się w jakikolwiek ruch/kościół (w obecnym tego słowa znaczeniu)/formalność. A robienie z siebie jakiegoś guru jak np. u katolików są biskupi,księża, papież to już całkiem odpada. Martinie papieżu nasz doradź nam w tej i tej kwestii haha :D Chociaż nie przeczę, że nauczyciel z niego bardzo tak na marginesie to dajesz mi, Irek, swoimi postami wiele śmiechu (w pozytywnym tego słowa znaczeniu;).Miło jest widzieć jednocześnie różnorodność i brak tępienia odmienności/innych poglądów w miło jest widzieć, że Martin przyznajesz się do błędu (nie wiem czy to błędem można nazwać, chodzi o przyznanie się że kiedyś inaczej do czegoś podchodziłeś). Tego też od ciebie można się uczyć, takiego otwartego mówienia, że mogło się w czymś mylić w przeszłości. Dopowiem po Joannie: I nie tylko w przeszłości. Można się mylić aktualnie, ale otwarcie na wiedzę powoduje sprawdzanie i korygowanie. Kent Hovind – żeby nie było, że nie wiem, kto to jest. Bardzo dokładnie zapoznałem się z jego tezami oglądając: - Konferencję Kreacjonizmu - Dlaczego nie wierzę w teorię ewolucji- Dr Kent Hovind - Kłamstwa w podręcznikach- Dr Kent Hovind - Teoria Hovindai jeszcze kilka Hovind – skazany na 10 lat za oszustwa podatkowe, żona Erica Hovind – skazana na 1 rok, za współudział w oszustwach podatkowych i podpisy na czekach. Guru Kreacjonizmu, udający naukowca. Piszę, że udający, bo wykształcenie ma porażające: „W 1974 r. ukończył nieakredytowany Midwestern Baptist College, na którym uzyskał stopień Bachelor's degree w zakresie edukacji religijnej. W latach 1988–1991 studiował korespondencyjnie na nieakredytowanym uniwersytecie Patriot Bible University w Kolorado, gdzie uzyskał tytuł doktora edukacji chrześcijańskiej. W latach 1975–1988 pracował jako nauczyciel w prywatnych szkołach baptystycznych.”Możecie usprawiedliwiać pana guru jak chcecie, ale jak ktoś jest oszustem, to szukam kogoś bardziej wiarygodnego a nie bezmyślnie łykam kolejne kreacjonistyczne opowiastki jako prawdziwa prawda. Zresztą nawet wśród kreacjonistów ma zajadłych krytyków i opinie ignoranta. Łukasz Kotowski 9 lat temu Za wiki:Argumentum ad personam (łac. argument skierowany do osoby) – pozamerytoryczny sposób argumentowania, w którym dyskutant porzuca właściwy spór i zaczyna opisywać faktyczne lub rzekome cechy swego przeciwnika. W ten sposób unika stwierdzenia, że jego racjonalne argumenty zostały wyczerpane, a jednocześnie sugeruje audytorium, że nasze poglądy są fałszywe. Dodatkowo, obrażanie oponenta ma na celu wyprowadzenie go z równowagi, tak by utrudnić mu adekwatne reagowanie na przedstawiane Schopenhauer w swoim dziele Erystyka wskazuje, że jest to ostatni sposób nieuczciwej argumentacji, który stosuje się, gdy wszystkie inne sposoby zawodzą i nie ma szans na wygranie sporu. @ joAnna – sądzę, że Martinowi nawet we śnie nie pojawia się wizja czczenia za 2000 lat Świętego Martina wyprowadzającego „swój lód z domu niewoli” za pomocą Odwykowej Arki, jedynej machinie, ślizgającej się przez wszechogarniający śnieg. Ponieważ jednak jestem sceptykiem i niczego nie wykluczam, jeśli nie mogę tego udowodnić, to kto wie? To sympatyczne, że czasami pochichrasz się z tego, co piszę, choć innych pewnie poprzyprawiam o niestrawność :). No i podejrzewam, że nie zawsze jestem taki zabawny :(.A o przyznawaniu się do błędów, to najtrudniej robić to na co dzień, wobec rodziny czy współpracowników. Łatwiej wobec „obcych”. Jeśli tylko, będę miał wewnętrzną świadomość, że napisałem do Was jakieś kosmiczne bzdury, to obiecuję, że przeproszę i minimum minutę krzyżem będę leżał na korcie przed grą z przyjaciółmi!@ Ella – nie potrafię się z tobą nie zgodzić …. wrrrrr wrrrrr - /w tle moje warczenie ze złości/ @Łukasz Kotowski – zanim zarzucisz mi (słusznie) argumentum ad personam, przysłuchaj się uważnie Martinowi. Ja tylko uczę się od „mistrza”.Oglądałem „100 POWODÓW dla których ewolucja jest głupia” oraz „Wiek Ziemi” Kent Hovind’a, ale również materiały, które z jego tezami polemizują. Zarówno oryginał jak i polemikę oglądałem dobrze się bawiąc, zatem analiza do 100 POWODÓW DLA KTÓRYCH EWOLUCJA JEST GŁUPIA (kilka odcinków – w youtubie włącz polskie napisy w menu pod filmem) analiza do 100 POWODÓW DLA KTÓRYCH EWOLUCJA JEST GŁUPIA (4/11) KENT HOVINDMłoda Ziemia Hovinda jako bzdura cz 1 Młoda Ziemia Hovinda jako bzdura cz 2 Łukasz Kotowski 9 lat temu "...@Łukasz Kotowski – zanim zarzucisz mi (słusznie) argumentum ad personam, przysłuchaj się uważnie Martinowi. Ja tylko uczę się od „mistrza”....":)Nie słuchałem odcinka Martina tak, więc się nie wypowiem. Czytam sobie tylko komentarze i chciałem zwrócić uwagę na Twój argument zwanym jak sam się zgodziłeś argumentum ad sam w wymianie poglądów nie uczestniczę, ale ze strony osoby nawet czytającej lepiej jest, aby były to argumenty merytoryczne odnoszące się do tematu a nie Hej @11Otóż to EllaDodam tylko , że gdybym miał być naprawdę sceptyczny, tak jak postuluje IrekB. to nie wierzyłbym ani w ewolucję, ani w Boga i nie "skłaniałbym się" w żadną jedno i drugie to kwestia wiary, a nie jednoznacznych i bezsprzecznych dowodów co widać we wszystkich tego typu dyskusjach @Łukasz Kotowski – masz rację, mój sposób argumentacji czasami nie jest całkiem fair play. Poprawię się. Może :)Właściwie to powinienem się poprawić, bo u innych też mnie denerwuje, gdy ktoś uważa argument za debilny, oceniając go po tym, kto go głosi. „Nie czyń innemu, co tobie niemiłe” – to chyba główne wytłumaczenie skąd u ateistów wzięła się warto wziąć sobie to do serca, choć czasem może być trudne. Sam myślałem, że twierdzenie „o latających czołgach” jest durne, bo „przyniósł” je mój 4-ro letni syn z przedszkola, ale teraz muszę zbadać je naukowo i nie wykluczać od tak :)@gerald1972 – „.. gdybym miał być naprawdę sceptyczny, to nie wierzyłbym ani w ewolucję, ani w Boga..” – to byłbyś 100%-owym niedowiarkiem w każdej kwestii :). Nic nie jest pewne na 100%, ale warto na czymś się opierać. Bo gdyby przestać zgadzać się z tym, że Słońce czy piasek nie są żółte (a nie są dla wielu zwierząt i niektórych ludzi), to jak je malować? Zresztą to też nie do końca prawda. Piasek nie ma koloru. Kolor oświetlonego przedmiotu widzimy tylko dlatego, że przedmiot odbija pewne długości fal świetlnych. Jeśli wszystkie pochłania to mamy czerń a właściwie brak widzialności. @21 IrekB" to byłbyś 100%-owym niedowiarkiem(...)" jak dla mnie na tym polega sceptycyzm, ale może to tylko moja definicja"(...)w każdej kwestii :)." no nie przesadzajmy:D Kilka rzeczy udało się jednak udowodnić od czasów starożytnych. Nawet naukowo. Cokolwiek to nie znaczy"Nic nie jest pewne na 100%, ale warto na czymś się opierać"No właśnie. I ja proponuję Boga;) Na Nim można się oprzeć dużo pewniej niż na zmiennych jak kameleony naukowcach:)Oczywiście mówią, że zmiany w ich myśleniu spowodowane są nowymi, dopiero co odkrytymi dowodami i to się nazywa rozwój czy coś. Tylko oni zdanie będą zmieniać do końca świata, a i tak w końcu dojdą do wniosku, że ciągle za mało wiedzą. Znaczy wiedzą, ale ta wiedza implikuje kolejne niewiadome(mówię ciągle o ewolucji)I szczerze powiem, że mam w dupie takie autorytety:PNie mam czasu na te pierdoły, chyba, że naukowcy zmieszczą się w moim przedziale czasowym w co zresztą szczerze wątpię. Ale póki co........wolę gadać z Szefem, a nie z niedoinformowaną informacją naukową Ola w zamieszczonej audycji uważa, że Bóg decyduje, że jeden człowiek jest piękny, mądry, zdrowy i bogaty a drugi głupi, biedny i nie ma jak Nick Vujicic rąk ani nóg. Czy należy, zatem uznać, że Bóg cały czas ingeruje i decyduje we wszystkim za nas – czyli przyjąć, że jesteśmy tylko pionkami w Zaprojektowanym Inteligentnym boskim Planie?2. A może Bóg tylko wprawił w ruch zegar życia na Ziemi, pozostawiając zarówno ludziom jak i samej przyrodzie wolną wolę w rozwoju i postępowaniu? W tym przypadku mogę mieć wszystko w tyłku, robić to, na co mam ochotę i nie przejmować się czy komuś zrobię krzywdę, bo wyciągając logiczne wnioski, nie zależy to ode mnie a od Chyba, że Bóg tylko nas obserwuje i osądzi – kiedyś na Sądzie Ostatecznym – oszustwem lub iluzją są, zatem cuda, uzdrowienia, stygmaty, efektywność modlitwy czy też krwawiące rany rzeźby Jezusa na krzyżu chyba, że chcesz zjeść ciastko i mieć ciastko – czyli Wielka Tajemnica Wiary! (którą tak tępi Martin) W audycji Janek z Koszalina, proponuje nie traktować Biblii dosłownie, a Martin nieco przestraszony pyta dlaczego nie dosłownie, bo wtedy powstaje poważny problem. Janek uważa, że biblijny zapis o potopie był historyjką a Martin, że sobie przypomnieć, argumenty kreacjonistów, które dowodzą możliwość „uzbierania” na Ziemi tyle wody by przykryć całą jej powierzchnię aż po czubek Himalajów. Zapewne to nic Już mam! Tłumaczy to teoria hydroplatform czy też hydropłyt sprecyzowana przez doktora Waltera Browna jakieś 20 lat każdego, nawet najbardziej pokracznego opisu z Biblii, ktoś wymyśli równie absurdalne (moim zdaniem) uzasadnienie. Ale żeby nie było, że wskazuję tylko wyjaśnienia ewolucjonistów, poniżej link do wyjaśnienia teorii @gerald1972 – podoba mi się twoja argumentacja wyboru „....wolę gadać z Szefem” :)Pozdrawiam ubawiony :) Irku dziwne jest, że katoliczki się zabiły, czy, że ateista nie zabija? btw. już trochę więcej o tej sprawie zabójstwa wiadomo i się okazało, że jakieś dwie pijane kobiety się kłóciły, co więcej, takie ok 50-60 lat i jedna padła na ziemię, z przepicia chyba i już nie wstała... i ja chyba nie mówiłam, że one były praktykujące, nie wiem tego, słyszałam tylko, że chodziły w niedzielę do KK. no a odpowiadając na pytanie, kto to Becia? to jedyne, co można powiedzieć, że Becia to Becia :) @ Becia Beciu, (przepraszam, że jakoś tak poufale się do ciebie zwracam) nic nie jest dziwne. Mnie nie dziwi, ani to że są źli i dobrzy ateiści i tacy sami wierzący. Mój post był tylko „zaczepką” i próbą zastanowienia się, czy ateiści bez Boga nie mają moralności oraz czy aby religijne przykazania nie powodowały czasami złych postępowań wśród pytałem o Becię (ktotocoto) ale o „Bozię” :). Nigdy nie ośmieliłbym się niegrzecznie pytać o ciebie poprzez „co to?”. W odniesieniu do „Bozi” mógłbym się z tej niegrzeczności wytłumaczyć, bo nie muszę wiedzieć czy „Bozia” to twoja lalka przytulanka czy może jakieś wyobrażenie o czyjejś postaci. Mam nadzieję, że cię nie uraziłem?Gorące pozdrowienia dla ciebie i nieco mniej płomienne dla twojego męża ateisty – w końcu to chłop i w dodatku twój :) przeczytałam dziś, że ludzi trzeba dzielić na dobrych i na złych. warunki materialne, wyznanie, kolor skóry i narodowość nie ma w tym podziale znaczenia. zgadzam się z Bozia, to Bóg mój, któremu oddałam swoje życie, ale z racji tego, że blisko ze sobą jesteśmy, to czasem go nazywam tak pieszczotliwie ;)dzięki za pozdrowienia, mężowi życie tak mnie uodporniło, że naprawdę trudno mnie urazić, więc nie, nie uraziłeś mnie :D @Becia – „przeczytałam dziś, że ludzi trzeba dzielić na dobrych i na złych. warunki materialne, wyznanie, kolor skóry i narodowość nie ma w tym podziale znaczenia.”Beciu, to jedna z najmądrzejszych (moim skromnym zdaniem) myśli filozoficznych, przeciw której trudno znaleźć raz pozdrawiam, miło cię słyszeć i czytać. I nie ma tu nic do tego twoja wiara czy mój ateizm. Grzegorz w audycji opowiada takie ciekawostki, aż mi się brzuch trzęsie. Dr Kent Hovind twierdzi, że były dwa nieba :). Jedno z tych dwóch chroniło nas przed promieniowaniem kosmicznym, ale już go nie ma. Tym drugim niebem była skorupa lodowa otaczająca Ziemię gdzieś ponad chmurami, pewnie na orbicie okołoziemskiej. Ogólnie jest to dowód, dlaczego przed tysiącami laty zdarzali się ludzie żyjący po kilkaset lat. Martin zgadza się z Grzegorzem, że dinozaury żyły z ludźmi w tym samym okresie. Wydaje mu się również, że ludzie na ziemi żyją nie więcej niż te 6 tys. lat a cywilizacje pojawiają się nagle, choć chwilę wcześniej nie było NIC, poszukać danych, które to potwierdzają. Nie wiem, jakie mam szanse, bo Martin jasno twierdzi, że jego wizja świata jest znacznie bardziej spójna niż tak zwane wersje oficjalne, nauczane w szkołach na całym świecie - oczywiście poza niektórymi szkołami ja się nie mogę wyleczyć z tych drobnych uszczypliwości? Kto mnie tak zaprojektował! :) Jak ktoś może wątpić, że ludzie starożytni mówili po angielsku? Poza „walką o ogień” i jakimiś innymi wyjątkami we wszystkich filmach o tamtych czasach ludzie używają angielskiego. Oglądałem Kleopatrę z 1963 roku i wiem jak mówiła! Powiem więcej, większość rozwiniętych cywilizacji w pozostałej części kosmosu też mówi po angielsku. Seriale Star Trek czy Stargate są wystarczającymi dowodami. Nie tylko można o tym przeczytać ale usłyszeć i zobaczyć. Czy nie są to zatem wystarczająco przekonujące i co najważniejsze empiryczne dowody?Gorzej, gdy Martin chciał przyrównać dożynki ze świniobiciem :). Oj Martin! Wyłącz ten komputer, kup telewizor lub radio, rower też i zobacz co się dzieje dookoła. Ja jestem też miastowy, jak cholera, i dzieciaki też, ale nawet ten 4-letni wie co to dożynki, bo doświadczał ich empirycznie 3-krotnie. A, że skręcają się nam zwoje mózgowe przy puszczanej na nich muzyce…Chociaż muszę przyznać, że ostatnio było nieco bardziej ambitnie i nie było muzycznej „wiochy” podczas występów grup uprawiających taniec nowoczesny w wielkiej marginesie, rodzaj muzyki disco polo przywędrował do Polski pod koniec lat 80-tych z północnych Włoch. A Ty "Irek B" jakie masz wykształcenie, że naśmiewasz się z nauczyciela, który następnie uzyskał (korespondencyjnie) stopień doktora (na uczelni nieakredytowanej) ? Uzyskałeś doktorat na MIT i wykładałeś na Oxfordzie? He, he. Śmieszą mnie intelektualne miernoty, które próbują dowartościować się poniżając innych. @(31)Robert – Złapałeś mnie! Rzeczywiście nie mam doktoratu MIT :(. Jestem jedynie technikiem, inżynierem i magistrem technicznych uczelni w zakresie elektroniki, informatyki i mechaniki. Zamiast zachwycać się zapiskami ludzi z epoki brązu interesuję się astronomią, fizyką, ale też neurobiologią i genetyką. Oczywiście interesuje mnie także historia powstania otaczającego wszechświata, w tym życia. A ty, jakie masz wykształcenie, że określasz mnie „miernotą intelektualną”? Może masz ochotę na potyczkę w teście IQ, który zapewne odkryje prawdę o mojej mizerności umysłowej? Oczywiście jestem gotów w każdej chwili. Pozdrawiam uniżenie Zaloguj się, żeby komentować. Forum Za mało miejsca w komentarzach? Porozmawiaj o tym na forum! Podobne odcinki 58min Archeologia: powrót do Edenu Gdzie dokładnie był Eden i gdzie jest teraz? Kim byli starożytni super-bohaterowie według Biblii? Czy Herkules mógł żyć naprawdę? Co.... 113min Golizna Chrześcijańskie podejście do golizny - co o tym myślicie?. Wszystkie odcinki tego programu Wyzwanie! Mamy dla ciebie małe wyzwanie. Jedno. Albo sto. Pokaż
Woda poprawia trawienie. Woda jest niezbędna do normalnego przebiegu procesów trawiennych. Formowanie kęsów, ich przełykanie oraz dalszy transport w przewodzie pokarmowym zależy od odpowiedniej zawartości wody w ślinie, soku żołądkowym, jelitowym oraz w żółci. Brak wody sprawia, że przebieg wszystkich tych procesów zostaje
Zaloguj się, żeby komentować. Forum Za mało miejsca w komentarzach? Porozmawiaj o tym na forum! Podobne odcinki 37min Biblia i narkotyki Czy Jezus ćpałby herbatę? Czy tlen jest narkotykiem, który niszczy ciało będące Świątynią Bożą? Jak brzmi modlitwa przed zjedzeniem.... 45min Bo scriptura była za sola... Odcinek o trzech różnych podejściach do Boga, Biblii i kościoła. O zasadzie Sola Scriptura i o powiązaniu między pośrednikiem a jego.... 58min Archeologia: powrót do Edenu Gdzie dokładnie był Eden i gdzie jest teraz? Kim byli starożytni super-bohaterowie według Biblii? Czy Herkules mógł żyć naprawdę? Co.... Wszystkie odcinki tego programu Wyzwanie! Mamy dla ciebie małe wyzwanie. Jedno. Albo sto. Pokaż
Pogórze Rożnowskie. Małopolska górami stoi, ale i pogórza oferują wiele możliwości pieszych wypadów. Jednym ze słynniejszych takich miejsc są okolice Jeziora Różnowskiego- popularnego wśród Małopolan akwenu, który przyciąga miłośników wodnych sportów w lecie.
Artykuł skopiowany z dna internetu, głownie dlatego iż ciągle podawane są naukowe dowody na nieistnienie Boga, ciekawy jestem czy ktoś będzie mógł skontrować argumenty podane niżej inaczej niż casusem z kamieniem "znany ewolucjonista Loren Eiseley z goryczą skonstatował: „Teologom zawsze zarzucano, że nazbyt często powołują się na mity i cuda, a oto świat nauki znalazł się w sytuacji nie do pozazdroszczenia, ponieważ nie pozostało mu nic innego, jak stworzyć własną mitologię, mianowicie założenie, że to, czego mimo usilnych starań nie uda się dziś udowodnić, naprawdę zdarzyło się w zamierzchłej przeszłości”CYTUJĘ artykuł : ", W trwającej obecnie debacie „Intelligent Design” (Rozumny plan) obie strony, ewolucjoniści i kreacjoniści, stawiają wiele pytań. Odpowiedzi mogą niektórych punktem w przekonaniach zarówno ateistów, jak i chrześcijan jest wiara (to też może niektórych zaskoczyć) — co prawda wiara w różne systemy, ale jednak silna wiara. Chrześcijanie wierzą w Boga Stwórcę, ateiści natomiast w naukę. To też jest wiara. A może nie? Z pewnością nauka jest oparta na dających się zademonstrować, powtarzalnych z tymi samymi wynikami faktach — lecz czy to nie wymaga wiary?Jak dalece „naukowy” jest ateista, który przygląda się pięciu ważnym ogniwom w ewolucyjnej historii. Uznamy te idee za naukowe lub nienaukowe według tego, jak spełniają one naukowe kryteria powtarzalności, zgodności z obserwacjami naukowymi i sprawdzalności w laboratorium. Wielki Wybuch — Big BangNajpopularniejsza obecnie teoria pochodzenia wszechświata zakłada, że cały wszechświat zaczął się od punktu osobliwości (tzw. singularity point) o nieskończonej gęstości masy, która rozszerzyła się do obecnych rozmiarów wszechświata. Potrzeba znacznej wiary, aby być przekonanym, że wydarzenie, które nie miało przyczyny, mogło dać tak dramatyczny rezultat. Nie zgadza się to z wszystkimi znanymi prawami fizyki, jak na przykład pierwsze prawo termodynamiki o zachowaniu energii i masy: rzeczy nie pojawiają się tak po prostu, z wyjątkiem tych w skali atomów, i to na bardzo krótko. Nie zgadza się to także z drugim prawem termodynamiki, jak je obecnie rozumiemy, mówiącym o tendencji do rozkładu porządku i informacji w kierunku bezładu; nikt nie zaproponował jak dotąd mechanizmu, który by wytłumaczył uporządkowany wszechświat — zaobserwowany porządek zawsze pochodzi z jakiegoś zewnętrznego więc Wielki Wybuch jest niepowtarzalny, niezaobserwowany, niezgodny ze znanymi prawami i niedający się sprawdzić w laboratorium. Jest więc nienaukowy. Potrzeba silnej wiary, żeby uwierzyć w taki zbieg okoliczności. ZiemiaTrzeba podobnych skoków w ciemno, aby uwierzyć, że wszechświat ewoluował we właściwy sposób (jedynie przypadkowo), tak iż powstała nasza planeta z jej idealnymi warunkami do życia. Na przykład skład chemiczny naszej planety jest zupełnie inny od składu pozostałych ciał Układu Słonecznego — jest to głównie żelazo i nikiel. Przypadek miał spowodować powstanie planety o bardzo dużej gęstości, o wiele większej niż pozostałe wokół, z materiałów, które są raczej rzadkie w powstały nasze lądy, morza i atmosfera? Powinny wygotować się (wyparować) w początkowych fazach ewolucji planety, zanim ostygła. Jak powstał stosunek ilościowy tlenu do węgla z dokładnie właściwymi ilościami i we właściwych miejscach? Nie zaproponowano żadnej teorii ani mechanizmu, które by to mogły wytłumaczyć!Pierwiastki życia — tlen, węgiel, azot itd. — nie powinny istnieć równocześnie w fazie kształtowania planety, szczególnie w obecności silnego promieniowania ze Słońca i przestrzeni znów: początki te nie zostały zaobserwowane, są niezgodne z obecną wiedzą, nie dają się powtórzyć ani sprawdzić. Założenia te są więc też nienaukowe, co stanowi poważny problem dla ateisty, który musi się oprzeć tylko na naukowych metodach. Abiogeneza, czyli samorództwoByć może największym problemem lub też cudem ewolucji jest pochodzenie życia. Jak powstała pierwsza żywa komórka? A wcześniej — jak uformowały się pierwsze DNA i aminokwasy w połączeniu ze sobą? (Kwas nukleinowy i aminokwasy wyłączają się nawzajem.) Co więcej, fundamentalne prawo biologii mówi, że wszystkie komórki pochodzą z innych żywych organizmów — ta niezmienna zasada znana jest jako nawet dałoby się zaproponować jakiś mechanizm umożliwiający współistnienie właściwych związków chemicznych, to skąd wzięła się ta ogromna ilość informacji koniecznych do skonstruowania komórki? Gdzie powstała maszyneria konieczna do odczytywania kodu DNA? Jaki był początek mechanizmu chemicznej reprodukcji? Skąd wzięły się mechanizmy naprawy uszkodzeń i wzrostu, które są tak pomysłowo zakodowane w DNA? To nie jest tylko trudny do rozwiązania problem. To jest niemożliwe! Nie tylko nie zaproponowano mechanizmu abiogenezy, ale żaden biochemik nie jest w stanie otrzymać pożądanego rezultatu nawet w najlepszych warunkach laboratoryjnych!I stajemy przed kolejnym problemem: organicznych związków. Wiele ze związków występujących w żywych organizmach może istnieć w dwóch formach, jak gdyby lustrzanych odbiciach jedna drugiej. Jednak białka biologiczne zawierają tylko jedną, lewoskrętną formę aminokwasów, a DNA i RNA tylko prawoskrętną formę cukrów. Skoro naturalnie istniejące związki mają równe proporcje obu form, a żywe komórki powstały w sposób naturalny, powinny odzwierciedlać te proporcje w swoim składzie. Jednak we wszystkich żywych komórkach te związki chemiczne istnieją wyłącznie jako albo lewoskrętne, albo prawoskrętne. Sam ten fakt wskazuje na ekstremalną trudność nigdy nie zaobserwowano, nie można jej odtworzyć w laboratorium i nie można jej sprawdzić. Jest to zatem teoria nienaukowa i musi być przyjęta przez ateistę jako cud — powstawanie gatunkówKolejnym cudem wiary ateizmu jest powstanie licznych gatunków istot żywych z przypuszczalnego jednego jest dobrze znana i nie wzbudza kontrowersji — dany gatunek może wytworzyć szeroki wachlarz zmian swych głównych cech, zależnie od otoczenia. Ale powstanie nowego gatunku z innego to zupełnie inna sprawa. Nigdy czegoś takiego nie zaobserwowano ani nie można tego zakłada, że w rezultacie drobnych mutacji kodu genetycznego (DNA) doszło do powstania nowych gatunków. Takie mutacje uważane są zatem za pomocne i korzystne dla organizmu, dodające nową i lepszą informację do kodu genetycznego. Jednak żadnej takiej mutacji nigdy nie zaobserwowano — wszystkie mutacje powodują utratę informacji i zawsze są szkodliwe dla specjacji jako kolejny musi pozostać sprawą wiary dla ateisty, gdyż nie można jej ani zaobserwować, ani powtórzyć. Nieredukowalna złożonośćJeśli nawet dopuścimy wszystkie poprzednie cuda, pozostaje jeszcze jedna przeszkoda nie do przezwyciężenia — nieredukowalna częścią wiary ewolucyjnej jest przekonanie, że każda mutacja, która staje się stałą częścią kodu genetycznego, musi być korzystna dla organizmu w procesie jego stopniowego rozwoju. Ale to powoduje poważny problem, jeśli chodzi o niektóre złożone dla przykładu oko. Składa się ono z wielu części: źrenicy (z jej mięśniem, zwieraczem optycznym) dla kontrolowania jasności światła, mięśni, które poruszają okiem, aby je skierować w pożądaną stronę, soczewki i mechanizmu ogniskującego, wodnistego i szklistego płynu organicznego, siatkówki przekształcającej światło w sygnał elektryczny, nerwu optycznego przesyłającego informacje do mózgu. W proces widzenia zaangażowana jest też spora część mózgu, który interpretuje ogromną ilość przesyłanych informacji. Bez którejkolwiek z tych części (a lista ta nie jest w żadnej mierze wyczerpująca) oko nie mogłoby funkcjonować, a pozostałe części nie dawałyby organizmowi żadnej przewagi nad innymi pytanie: jak mogła wyewoluować którakolwiek z tych części oka? Przecież żadna z nich nie daje organizmowi żadnej przewagi bez wszystkich pozostałych. I znów nie ma żadnego wytłumaczenia — cud nieredukowalnej złożoności trzeba przyjąć na oko byłoby jedynym takim przykładem, byłaby to tylko mała przeszkoda dla ewolucjonistów. Niestety, jest ich mnóstwo, choćby wspomnieć system krążenia krwi czy system mięśni i szkieletu. W rzeczy samej prawie każdy organ ciała ludzkiego może być podany jako przykład nieredukowalnej złożoności, który nie mógł powstać w rezultacie przypadkowych zmian procesu największym przykładem nieredukowalnej złożoności jest sama pojedyncza komórka, której pochodzenia nie da się wytłumaczyć ani nawet sobie wyobrazić. To znów kolejny ważny element wiary jednym problemem związanym z nieredukowalną złożonością jest reprodukcja seksualna — w jaki sposób rozwinęły się płcie? Ewoluowanie samca bez samicy byłoby bezużyteczne. W jaki sposób nastąpiła zmiana z reprodukcji aseksualnej ku seksualnej, równocześnie na każdym poziomie biologicznym?Nie ma żadnej sugestii na ten temat, zatem i ten cud ewolucyjny musi zostać przyjęty na ślepo, przez wiarę. WybórTrzeba dokonać zdecydowanego wyboru między wszechpotężnym Bogiem Stworzycielem a serią ewolucyjnych cudów: Wielkim Wybuchem, porządkiem wszechświata, pochodzeniem życia na ziemi i samej planety, abiogenezą, specjacją, nieredukowalną złożonością i seksualnością (to jedynie kilka przykładów). Każdy z tych cudów jest niezgodny z obecnymi obserwacjami i prawami naturalnymi, co stawia ateizm w tym samym szeregu z więc ateizm jest tak pociągający, skoro wymaga takiej samej wiary w niewidzialne, jak i chrześcijaństwo? Odpowiedź kryje się w konsekwencjach i zobowiązaniach z tymi alternatywami Nie ma Boga, a wszechświat nie ma żadnego znaczenia. Ludzie to tylko gatunek zwierząt; moralność i etyka są bezsensowne, tak więc nie jesteśmy przed nikim Jest Bóg Stworzyciel, który uczynił człowieka i wszystko inne. On określa dobro i zło, co czyni nas odpowiedzialnymi przed taki oto sposób ateizm jest wygodnym sposobem unikania odpowiedzialności przed Bogiem. Wielu odrzuca teizm właśnie dlatego, że nie chce przyjąć tej odpowiedzialności. Przynajmniej jeden ateista, pisarz Richard Lewontin, był na tyle odważny, aby to wyznać: „Stajemy po stronie nauki pomimo oczywistej absurdalności niektórych jej postulatów, pomimo iż zawiodła w swych ekstrawaganckich obietnicach zdrowia i życia, pomimo tolerowania przez społeczność naukowców nieudowodnionych takich, ot, baśni, ponieważ przyjęliśmy jako założenie materializm”. „To nie tak, że metody i instytucje naukowe w jakiś sposób zmuszają nas do przyjęcia materialistycznych wyjaśnień świata zjawisk, wręcz przeciwnie — jesteśmy zmuszeni przez nasze a priori trzymanie się przyczyn materialistycznych do tworzenia systemu badań i zestawu koncepcji, które podają materialistyczne wyjaśnienia, niezależnie od tego, jak bardzo przeciwne są one intuicji i jak bardzo mistyfikujące dla niewtajemniczonych. Co więcej, materializm jest absolutem, gdyż nie możemy pozwolić na Bożą nogę w drzwiach!”1. TeizmW kontraście do ateizmu teizm jest bardziej konsekwentny (ale nadal nienaukowy — Bóg rzadko kiedy pozwala robić z siebie przedmiot badań laboratoryjnych). Teiści będą świadczyć o swojej osobistej więzi z Bogiem Stworzycielem, który regularnie dokonuje cudów. Dla tych, którzy służą Bogu, jest On źródłem życia, mocy i natchnienia: „Słowem Pana zostały uczynione niebiosa, a tchnieniem ust jego całe wojsko ich (...). Bo on rzekł — i stało się, on rozkazał — i stanęło” GOOGLE : FORUM ŁAZARZ NIESPRAWIEDLIWY BOGACZ i ABRAHAM ,-- solafide wiarygodność biblii ,-- YHVH JEST POSŁAŃCEM JEZUS = YHVH ,-- solafide kto ustalał treść nowego testamentu, youtube : były ksiądz biblia a doktryny rzymskokatolickie ,- PAPIEŻ GŁOWĄ KOŚCIOŁA WYMYSŁ KATOLICYZMU ,--- MASKARADA Z UFO, GOOGLE : FORUM INTELIGENTNY PROJEKT INFORMACJA W PRZYRODZIE ,-- 100 powodów dla których ewolucja jest głupia ,-- Cuda wiary ateizmu
Głupia rzecz ta choroba: chciałoby się choć dryndą po mieście przejechać, a tu kwasić się trzeba w tych czterech ścianach. Dąbr. Ig. Śmierć 51 1893 Głupi interes! 1900 Głupia sprawa. 2003 «dziwny, szczególny, zagadkowy» Głupie usposobienie. 1900
Mamy przewagę liczebną innych, albo przez ich przewyższanie w pewnym momencie, albo przez ich pokonanie. Użyj jednego lub połącz w wolnym czasie. Źródło może być technologiczne lub biologiczne. Przewaga technologiczna: Ostra przewaga , pokonując innych: Ludzie byli pierwszymi, którzy odkryli, jak wytapiać żelazo. Podczas gdy inni nadal używali zbroi i mieczy z brązu, tutaj przybyli ludzie z żelaznymi mieczami, tarczami i zbrojami. To była absolutna rzeź. Ludzie zyskali przewagę, zabijając lub zniewalając inne rasy. Ludzie byli pierwszą rasą, która odkryła broń. Ludzie są absolutnymi psychopatami, jeśli chodzi o walkę o przetrwanie: inne rasy poddają się po pewnych obrażeniach, my walczymy do samego końca. I nie tylko to: zabij jednego z nas w naszej wiosce, zbieramy się razem i zabijamy całą twoją wioskę. Możecie zabijać dla siebie, dla swoich współmałżonków i dla młodych, kiedy potrzebują, i możecie; Ale nie zabijaj dla przyjemności zabijania i siedem razy nigdy nie zabijaj Człowieka! Rudyard Kipling, Księga dżungli Ludzie są również niezwykle terytorialni. Nie uciekamy przed niebezpiecznymi zwierzętami, zbieramy się razem, bierzemy włócznie, a potem wychodzimy i je zabijamy. I zabijaj je, aby nasze terytorium było wolne od innych drapieżników i tego, co postrzegamy jako krzywdę . Zasadniczo, dla każdego niebezpiecznego zwierzęcia, które możesz pomyśleć, przynajmniej jedna osoba myślała długo i intensywnie „Zastanawiam się, jak mogę to zabić. Włócznia? Strzała w oko? Nóż? Pułapka? Wszystko do usunięcia ten aligator / lew / smok ze źródła wody. " lub „Jest jadowity, zastanawiam się, co mogę zrobić, jeśli mnie ugryzie? Odetnij mi rękę? Zrób antytoksynę? Odmów moje modlitwy i powiedz innym, że jest jadowity i nie dotykaj go i zabijaj go na widok dużym włócznia / ogromny kij? ” itp. Miękka krawędź, krzyżowanie i przetrwanie: Ludzie jako pierwsi rozpoczęli rewolucję przemysłową / dowiedzieli się, jak sprawić, by ich dzieci niezawodnie przetrwały do dorosłości. Dowiedzieliśmy się, jak oczyszczać wodę (gotując ją, by zrobić piwo i podając powstałe piwo dzieciom, zamiast brudnej wody), dowiedzieliśmy się, jak uratować nasze kobiety i dzieci, dowiedzieliśmy się, jak zatrzymać nasze pociechy żywe (Podpowiedź: dzieci są bardziej kruche i podatne na zimno niż dorośli, dzięki szybszemu utracie ciepła ze względu na ich niższy wzrost. Kto wiedział ?! Wiedzieliśmy!) aż do osiągnięcia dorosłości. Znaleźliśmy szczepienia przeciwko powszechnym chorobom. Szczepionki nie działają na inne rasy. Dowiedzieliśmy się, jak aktualna medycyna działa na nasz gatunek. Inni chodzą do szamanów. Wynaleźliśmy dentystów. Pozostali idą do kowali, aby wyrywać im zainfekowane zęby pęsetą. Ludzie jako pierwsi dowiedzieli się, jak uprawiać rolnictwo. Opcjonalnie: rośliny, które zdecydowaliśmy się uprawiać, są od umiarkowanie do potwornie trujące dla innych ras, ale dla nas są w porządku. Albo po prostu im smakuje. Nie chcesz, żeby te brudne gobliny i elfy cię okradały, prawda ?! Więc nie uprawiaj tego, co mogą jeść na twoim polu! Co prowadzi do wysiedlenia: jeśli spalisz las, który ma pożywienie, które elfy i krasnoludy mogą zjeść, i zastąpisz go polami jedzeniem, którego nie mogą zjeść, co oni zrobią? To znaczy, jest to podstawowe zniszczenie siedlisk. Biologiczna krawędź: Z powodu usterki w biologii inne rasy uważają nas za wyjątkowo seksownych / autorytatywnych / przerażających na poziomie instynktu. To nadprzyrodzony bodziec. . Nasze suki są jak super modelki dla innych ras. Nasze samce wyglądają przerażająco jak niedźwiedzie lub brzmią dla nich jak bogowie. Czy coś takiego. Uważają, że nasze dzieci są absolutnie urocze i urocze. W rzeczywistości nasze dzieci są dla nich jak kukułki: tak urocze, że zapominają o opiece nad własnymi dziećmi, aby mogły opiekować się naszymi. Ponownie, zobacz nadprzyrodzony bodziec. Płacz naszych dzieci jest bardzo podobny do płaczu ich dzieci (podobnie jak miauczenie kota, czasami przypomina płacz dziecka), ale odwrotnie nie jest prawdą . A może uważają, że nasi dorośli są absolutnie uroczy i uroczy? Na przykład, ponieważ dziecko goblinów ma gładką buzię i duże oczy, a czasami futrzane policzki, których brakuje dorosłym goblinom. Ale dorośli ludzie mają pod dostatkiem! Inne rasy mogą rozmnażać się z samicami ludzkimi, ale ich potomstwo jest zawsze płodną genetycznie samicą. Inne rasy nie mogą krzyżować się z nikim poza ludźmi. Ludzkie samce rozmnażające się z samicami innych ras prowadzą do bezpłodnych półorków, półelfów itp. (Rasa pierwotna) Chyba że powstałe potomstwo pół-ludzkie nie rozmnaża się z samicami ludzkimi, co ma 50% szans na uzyskanie w pełni ludzkiego potomstwa i 50% szansa na poronienie. Jeśli pół-człowiek próbuje rozmnażać się z nie-człowiekiem, rezultatem jest zawsze 100% poronienie. Zasadniczo różnica między mułem a osłomem . Ludzie są prawdziwymi wszystkożernymi i mogą jeść wszelkiego rodzaju pokarmy, które są trujące dla innych ras. W rzeczywistości mogą jeść pokarm dla niziołków, pokarm dla orków, pokarm dla elfów, pokarm dla goblinów itp. Gobliny mogą jeść pokarm dla orków i niziołków, ale jedzenie elfów jest dla nich wyjątkowo trujące. I tak dalej. Co prowadzi do tego, że mamy przewagę i żyjemy w środowiskach, które inni uważają za wyjątkowo niegościnne. Zasadniczo, elfy gdzieś mieszkają, orki w niektórych, niziołki w niektórych, ale tylko ludzie żyją wszędzie. Mówimy, że jest trująca, tak jak teobromina jest trująca dla psów. Występuje w kakao i ciemnej czekoladzie. Ludzie kochają czekoladę! Krasnoludy, gobliny i niziołki giną od jednego liznięcia. Teraz wyobraź sobie tę słabość do czegoś nie tak rzadkiego, jak na przykład zboże, mąka i kukurydza. A może jesteśmy jedyną rasą, która może pić i przetwarzać mleko zwierzęce do dorosłości. Inni gwałtownie chorują i / lub umierają, jeśli próbują, a mleko i mąka są używane w zasadzie we wszystkich ludzkich przepisach. Odpowiednie wideo (Vorta są odporne na większość form trucizn z DS9 ) Podobnie możemy przetrwać znacznie większy zakres temperatur niż inne rasy. Orki, krasnoludy i elfy przegrzewają się szybciej, niziołki i gobliny zamarzają szybciej niż my. Co gorsza, opracowaliśmy materiały, które pozwalają nam budować mieszkania w miejscach, które inne rasy uznają za wyjątkowo niegościnne. Zasadniczo wygrywaj wystarczająco mocno z innymi, a to daje ci całą przewagę hodowlaną, jakiej kiedykolwiek będziesz potrzebować. Dlaczego ludzie nie zabijali innych? Nadal potrzebujemy kogoś do czyszczenia toalet, noszenia ciężkich rzeczy, pracy w kopalniach, czyszczenia kominów i robienia zabawek dla naszych dzieci.
Ewolucja jest zmianą, a każda zmiana musi być zmianą czegoś. Ewolucja zatem też musi być ewolucją czegoś, a to, co ewoluuje, musi być tożsame – choć nie takie same – na początku i na końcu ewolucji. Dokładnie tak samo, jak rozwijający się człowiek jest ten sam, choć nie taki sam, podczas całego swego rozwoju. Co więc
zapytał(a) o 20:25 100 powodów przyjazni Poproszę o sensowne propozycje :) Licze na Was :) chce zrobić niespodzianke Przyjaciółce ale nie mam pomysłu :( Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2017-09-13 20:28:30 Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 20:50 Propozycje czego wymienienia tych 1oo powodów 1. Zawsze mi Mogę na Ciebie Świetnie się z Tobą Jesteś sympatyczną i koleżeńską osobą. 5. Mogę Ci zaufać. 6. Nigdy mnie nie okłamujesz. 7. Zawsze o mnie pamiętasz. 8. Troszczysz się o mnie dla mnie jak siostra moim wsparciem w trudnych chwilach . 10. Zawsze jesteś szczere w stosunku mnie . zawsze przy mnie . 12. naszą głupote nic nie przebije 13, tylko z tobą mogę się tak świetnie bawić ci powiedzieć WSZYSTKO i wiem że nikomu nie powiesz obgadujesz mnie , za co jestem Ci naprawdę wdzięczna 16. Byłaś przy mnie gdy większość się ode mnie odwróciła mega poczucie humoru . Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Nie jest to jednak takie proste do sprecyzowania, gdyż bezpłodny osobnik na skutek np. choroby dalej jest w obrębie gatunku a potomstwa mieć nie może. Z drugiej strony wilk i szakal to różne gatunki a da się je krzyżować i ich potomstwo jest płodne. Sama definicja gatunku, dla naukowców jest bardziej kontrowersyjna niż teoria ewolucji.
{"type":"film","id":233995,"links":[{"id":"filmWhereToWatchTv","href":"/serial/Ko%C5%9Bci-2005-233995/tv","text":"W TV"}]} powrót do forum serialu Kości 2011-08-14 23:53:36 Witam,właśnie skończyłem ogladać 6 sezon :D,lecz nadal dręczy mnie właśnie przedostatni, SPOILER wiedziałem że może ktoś zginąć,ale czemu akurat Vincent ;/?,nie mogli uśmiercić tego ponuraka smęcącego o śmierci itd?,żal mi było Vincenta,był spoko ;p,po Zacku to on mi pasował,też taki podobny typ dziwaka,mimo iż jestem facetem przeżywam śmierć Vincenta ;p,będzi mi go wy jakie mieliscie odczucia?. Adorianu no nie gadaj ze Fisher'a mogliby uśmiecic on jest prze swietny :P Adorianu Vincent i Fisher sa swietni (szkoda ze pan Nigel-Murray musial zginac)..najlepiej jakby usmiercili tego hindusa Arassto czy jak mu tam...nie wnosi nic do serialu eliza007 Nom ;/,ale pewnie wtedy pojawiłyby się głosy oburzenia że to rasizm bo zginał chłopaka :( :P. Adorianu w tym przypadku tez powinnien sie pojawic glos oburzenia bo Anglik zginal:)... Adorianu Jak dla mnie najgorszy był Clark, ale nie, kurcze... Vincenta musieli zabić... A to była taka fajna postać! Mala_Lady_Punk Noo Vincent był spoko :(,taki ''dzieciak'' jeszcze,a jak się ekscytował z Bones że będa gadać o kościach tyranosaurusa :D,Zack mógłby powrócić ;p. Mrs-B ocenił(a) ten serial na: 7 Adorianu Vincent zginął, ponieważ aktor grający tą postać dostał jedną z głównych ról w serialu Alphas - który polecam. Mrs-B Mimo to smutek po tak tragicznej śmierci pozostaje ;p,w żadnym serialu nie wstrząsneła mną tak kogoś śmierć xD ; piosenka Vincenta : ktoś piosenke która była przed tym jak nastapił strzał?. Adorianu Fever Ray - Keep The Streets Empty For Me Swoją drogą rewelacyjna, trzymająca w napięciu scena i genialna piosenka. KarolianaAnna Dokładnie :),kurcze serial ma tyle możliwości,tyle zbrodni do rozwiązania i ciekawych wątków,a okazać się może że 7 sezon będzie ostatni,nie miałbym przeciwko jakby nie był,a odcinki by trzymały poziom poprzednich sezonów ;p,kocham ten serial ;p,dzięki za piosenke,szkoda że aktor grający Vincenta postanowił zmienić ekipe ;/,oby znalazł się ktoś kto go godnie zastąpi,Zack był świetny,potem Vincent,no to ja chce kogoś równie sympatycznego i godnego miana ''Dziwaka'' :D. Adorianu Szczerze mówiąc nie widziałam wszystkich sezonów. Zaczęłam oglądać stosunkowo niedawno za namową znajomej, która twierdziła, że jestem podobna do Brennan (pod względem osobowości). Obejrzałam więc jeden odcinek... i mnie wciągnęło :)Ja również żałuję, że to właśnie Vincenta nie będziemy już więcej oglądać. Bardzo pozytywna postać. Ale odcinek w którym zginął był niesamowity, jeden z moich ulubionych ;) KarolianaAnna Pod względem osobowości powiadasz :D, Sprecyzuj ;>,ciekawie byłoby poznać taki typ osobowości :).Odcinek też zaliczam do jednego z moich ulubionych,obejrzałem Pilota serialu Aplhas gdzie gra właśnie ''Vincent'',i średnio mi się spodobał,może nawet mniej,ale zobacze co będzie dalej,szkoda że aktor zrezygnował :(.Mimo iż dla niektórych sezon 7 powinien być ostatni,to dla mnie to za mało ;p,jakby kolejne sezony trzymały poziom poprzednich byłoby super,bo aż żal się rozstawać z tak cudowną ekipą :D kocham ich xD grająca Tempi bd mieć dziecko więc pewnie zrezygnuje :(,słyszałem o spin- offie jednak mimo iż obejrze,to wole i dla mnie nic nie zastąpi tego co mamy w też pare książek,ale uważam że w serialu są ciekawsze postacie i wątki ; takimi bohaterami książka byłaby świetna :).I byłaby uzupełnieniem Bonesomanii xD ;p. Adorianu Z książek autorstwa Kathy Reichs przeczytałam tylko jedną. I choć była ona dość ciekawa to jednak zdecydowanie wolę serial. Temperance Brennan z książki a z filmu to dwie kompletnie różne postaci. A co do osobowości: ateista, racjonalistka - wszystko zawsze biorę na logikę, rozkładam na czynniki pierwsze, analizuję do upadłego. Dodatkowo jestem osobą trochę nieprzystosowaną społecznie i nierozumiejącą towarzyskich konwenansów ;) Ponadto bywam aemocjonalna i często arogancka. Stąd też moja znajoma dopatrzyła się podobieństwa z główną bohaterką :)Swoją drogą: zdecydowanie zboczyliśmy z tematu, który dotyczył przedostatniego odcinka. KarolianaAnna Też wole serial,''jestem osobą trochę nieprzystosowaną społecznie i nierozumiejącą towarzyskich konwenansów ;) Ponadto bywam aemocjonalna''To tak jak ja do ateizmu,to przeczytaj to: bardzo logiczny sposób myślenia : zboczyliśmy,nadal czuje smutek po Vincencie ;p już 3 razy obejrzałem owy odcinek : czy w 7 sezonie pojawi się czarny charakter który też da im popalić ;>. Adorianu Bardzo logiczny do pewnego momentu. Bo chyba nie da się zaprzeczyć, że istnienia mózgu można dowieść; można także naukowo udowodnić prawdziwość założeń ewolucjonizmu. A porównywanie abstrakcyjnego pojęcia (jakim jest zło) do zagadnień fizycznych jest oglądałam przedostatni odcinek dwa razy i był dla mnie o wiele lepszy niż odcinek ostatni. Głównie dla z dwóch powodu: sekwencji przed oddaniem strzału i genialnej sceny pożegnania Vincenta, gdy cała ekipa śpiewała "Coconut" :)Czarny charakter pewnie się pojawi - a razem z nim wiele emocji, poruszających nawet aemocjonalnych w życiu :D Szkoda tylko, że musimy czekać aż do listopada. KarolianaAnna Teoria ewolucji jest tym samym co religia,a owe dowody są śmieszne,przykład to np datowanie węglem,polecam obejrzeć 100 powodów dla których teoria ewolucji jest filmiku opowiada w uproszczony sposób,jednak wykazuje jakie do głupstwa i ''dowody'' przedstawiają nie bd się tu o tym rozpisywał bo to nie miejsce na równiez bardziej się podobał przedostatni odcinek z tych samych powodów jakie ty czy przybędzie ktoś w zastępstwie Vincenta. ciasek ocenił(a) ten serial na: 10 Adorianu Ten odcinek był naprawdę genialny! Płakałam trochę na wielu odcinkach Kości, ale na tym wyjątkowo! Po pierwsze Vincent był zdecydowanie moim ulubionym stażystom, w zasadzie chyba jedynym, którego lubiłam. Ten akcent i uśmiech i ciekawostki... Świetny koleś. Zagranie scenarzystów, którzy od początku odcinka pokazywali nam szczęśliwego Vinenta, przebranego za dinozaura było zdecydowanie celowe, miało w widzach wzbudzić tym większe poczucie smutku, wywrzeć większe emocje. Udało im się, oj udało! Gdy zginął, miałam przed oczami jego jak się cieszył z dinozaura:(Głos Fever Ray jest mi znany nie od dziś, jest niesamowicie hipnotyzujący i przeszywający. Jestem skłonna powiedzieć, że scena jak zaczęła lecieć muzyka, jak Broadsky szykował się do strzału, jak pokazywani byli poszczególni bohaterowie, aż do tragicznego finału była NAJLEPSZĄ w całym serialu. Scenarzyści absolutnie GENIALNIE dobrali muzykę i zmontowali całość. Wiadomo było, że Broadsky do kogoś strzeli (nawet tytuł odc. to sugerował), pewnie nie ja jedna zastanawiałam się kogo wybrał na cel... pokazywali szczęśliwą Angele z Hodginsem, tą policjantkę, Bootha i resztę ekipy, wszyscy gdzieś przy oknach, wystawieni na strzał... Jestem pod ogromnym wrażeniem... A najgorsze jest to, że ja się niesamowicie przywiązuję do bohaterów seriali. Miałam wiele ukochanych, ostatnim był Dexter. Było mi bardzo ciężko znaleźć serial, który mi go zastąpi, postawiłam na Bones i długo nie mogłam się wczuć. Ale w końcu "zaprzyjaźniłam się" z serialem i co, znów mi się skończył!! Nienawidzę rozpoczynać nowych seriali, a znów muszę, f*ck it :/ ciasek Ale Dexter się jeszcze nie skończył ;P,a 6 sezon jest jak narazie świetny : do seriali to polecam Breaking Bad,emocje już od 1 odcinka ;p. ciasek ocenił(a) ten serial na: 10 Adorianu Dzięki, rozważałam Breaking Bed, ale chyba na razie skuszę się na coś innego! Co do Dextera, WIEM, że się nie skończył, cieszę się ogromnie :D Skończył się na razie dla mnie, gdyż obejrzałam 5 sezonów, skończyłam jakoś 2 miesiące temu i teraz czekam na koniec 6 sezonu, gdyż ja NIENAWIDZĘ oglądać seriali odcinek po odcinku, w odstępach tygodnia. Lubię maratony, jeden odc. po drugim i tak też będzie z 6 sezonem Dextera. Miło mi słyszeć, że jest świetny!! Jak na razie Bones jest jedynym serialem jaki obejrzałam w całości, który miał wszystkie sezony równie świetne, a wręcz coraz lepsze z czasem. Na ogół jest niestety odwrotnie. Dexter się trochę pogorszył po 2 sezonie, cieszę się więc i tym bardziej niecierpliwię na nadchodzącą przyjemność - maraton z 6 Dexterem:D ciasek ocenił(a) ten serial na: 10 KarolianaAnna Cała twoja wypowiedź bardzo pokrywa się z moją opinią, zarówno odnośnie przedostatniego odcinka jak i wniosków do zamieszczonego linka z kwejka ciasek Bones jest dla mnie jednym z lepszych seriali jakie widziałem,przywiązałem sie baardzo :).Co do Dexa to racja,ja ogladam co tydzień i bardzo się zawszę niecierpliwie. 6 sezon idealnie wpasowuję się moje już obejrzysz to może podyskutujemy wtedy na temat 6 sezonu :).Pozdrawiam. Adorianu Co do seriali to polecam również Boardwalk Empire oraz książki...Dextera :). ciasek ocenił(a) ten serial na: 10 Adorianu Dziękuję za polecone pozycje, może się na coś skuszę. A jak już w końcu obejrzę 6 sezon Dexa to Z PEWNOŚCIĄ podyskutuję o tym na Filmwebie:)
. 134 387 65 199 323 142 362 80
100 powodów dla których ewolucja jest głupia